„Chcecie bajki? Oto bajka… o pszczole”. W tym konkursie wzięła udział Maria Bujak z klasy 4b. Napisała piękny wierszyk o leniwym Guciu (byłam świadkiem tworzenia niektórych zwrotek) i wygrała. Gratuluję pomysłu, bogatego słownictwa i sukcesu 🙂

Joanna Kot

Oto bajka „(P)szczera przemiana”:

Daleko, na pewnej łące,
nawet małe brzdące
jak w ulu pracować się uczyły
i od samego rana trud wielki znosiły.

Pewnego dnia narodził się wyjątek,
który nie dbał o porządek.
Gucio na imię miała ta pszczoła
i chodziła do pszczelego przedszkola.

Inne pszczoły za nim nie przepadały.
Sympatią ku niemu nie pałały.
Bo był on okropnym leniuchem
oraz strasznym obżartuchem.

Rodzice, co robić, się zastanawiali,
bo jego bracia tak się starali…
Aż w końcu nie wytrzymali
i przed królową zeznania składali.

Arabella, bo tak się królowa nazywała,
od razu Gucia wezwała.
Bo pszczółki, które się leniły,
baaardzo królową złościły.

Stanął Gucio przed tronem
zdobionym pięknie złotem
i ze strachem spojrzał na królową,
która miała minę surową.

„Przykro mi, ale obywatele tak marni
nie będą jeść z królewskiej spiżarni.
Od dziś sam będziesz zdobywać jedzenie.
I nie pomoże ci marudzenie.”

Najpierw zmartwił się Gucio troszeczkę,
gdyż od rana puste miał brzuch i miseczkę.
Ale i tu pocieszenie wydumała nasza pszczółka:
„No przecież zawsze znajdzie się słodka bułka!”

Po dniu zaś nasz leniuch zmiękł
i do królowej pokornie rzekł:
„Ja przyrzekam, że będę pracować.
Niech królowa da jeść, bym nie zachorował…”

Dobroduszna królowa się zgodziła,
bo, uwierzywszy Guciowi, rada była,
że zrozumiał swe błędy
i do naprawiania ich był chętny.

Bez pracy kołaczy nie ma.
To dość powszechna wiedza.
Bądź Guciem po przemianie –
Twa praca to dobrych ocen zdobywanie.