Wydarzenia ostatnich dni napawają wielu z nas trudnymi emocjami i pytaniami. Pytania dotyczące naszego poczucia bezpieczeństwa, zagrożeń prozy codzienności, pewności naszego jutra i naszych rodzin.

Obawy, emocje, potrzeby, słowa, postawy Dorosłych często znajdują odzwierciedlenie w obawach, emocjach, potrzebach, słowach, postawach Dzieci. Różnica polega na tym, że dostępny na wyciągnięcie dziecka Świat Dorosłych, choć tak podobny, różni się w odbiorze przez Dzieci.

Wielu Rodziców może się obecnie zastanawiać czy i w jaki sposób rozmawiać z Dziećmi o wojnie, o obawach, potrzebach, niepewności, emocjach.

W dobie dostępu do wszechogarniających nas informacji ciężko „uchronić” Dzieci przed nadmiarem wiedzy. Dlatego też należy rozmawiać z Dziećmi. To Rodzice, najważniejsi dorośli w życiu Dziecka, powinni dbać o ich dobrostan zapewniając wsparcie emocjonalne, dostęp do treści możliwych do przyswojenia przez nie. Ważna w tym okresie dla Dzieci jest świadomość, że mają one z kim porozmawiać, że zostaną wysłuchane i znajdą odpowiedzi na nurtujące je pytania.

W tym wszystkim ważne jest, aby zaakceptować i nazwać emocje Dziecka. Zrozumiałym jest, że Dzieci mogą odczuwać strach, smutek, złość, obawy. Nazwijmy je i co ważne, nie bójmy się powiedzieć, że my także czujemy podobnie. Brak możliwości stworzenia przestrzeni do rozmów o emocjach prowadzi do ich tłumienia, chowania „w środku siebie”, przeżywania niewspółmiernie do sytuacji, bez zrozumienia i poczucia bezpieczeństwa.

Katastrofizacja to mechanizm psychologiczny, który może wprowadzić nasze myśli w pułapkę. Katastrofizując, wyobrażamy sobie różne scenariusze nie biorąc pod uwagę poziomu prawdopodobieństwa spełnia się go. Dlatego warto skupić się w rozmowach na tu i teraz. Nie zaprzeczajmy faktom, nie kłammy, nie obiecujmy – bazujmy na faktach. Spytajmy Dziecko „Co Cię martwi?”, „Co o tym sądzisz?”, „Co o tym wiesz?”, „Czego teraz najbardziej potrzebujesz?”.

Zadbajmy o zwyczajność, codzienną rutynę. Bądźmy razem z Dziećmi. Przytulanie, wspólna zabawa, wspólnie spędzony czas budują więź i poczucie bezpieczeństwa. Właśnie to jest obecnie potrzebne Dzieciom – stabilizacja i zwyczajność / codzienność.

Bądźmy wyczuleni na sygnały płynące od dzieci. Obserwujmy je, stosujmy techniki relaksacji wraz z Dziećmi, gdyż każdy potrzebuje stabilizacji emocjonalnej i poczucia bezpieczeństwa – Dorośli też.

Zespół ds. pomocy psychologiczno-pedagogicznej